
W ostatnich latach wiele mówi się o zaletach ogrzewania domów drewnem. To przecież odnawialne źródło energii! Jak to możliwe, że w czasach, gdy ekolodzy potrafią blokować wycinkę jednego drzewa w centrum miasta, jednocześnie promuje się opalanie domów drewnem?
Zrównoważony rozwój
Traktowanie drewna jako OZE ma oczywiście sens tylko wtedy, gdy uwzględnia się aspekty ekonomiczne, społeczne, ale też środowiskowe. Konieczne jest prowadzenie mądrej gospodarki zasobami drewna. Najprościej mówiąc: wycinane drzewa muszą być zastępowane nowymi, do tego trzeba brać pod uwagę między innymi czas, jaki potrzebuje drzewo osiągnięcie odpowiednich do wycinki warunków. Do tego potrzebne są odpowiednie zmiany legislacyjne, przede wszystkim po to, by nie zachwiać tej równowagi, ale również po to, by znaczenie drewna jako OZE miało było coraz większe. Dzisiaj wiele odpadów z przetwórstwa drewna po prostu się marnuje, chociaż przy zastosowaniu odpowiednich przepisów i zapewnieniu odpowiedniego poziomu technologicznego urządzeń, mogłyby one być wydajnym i ekologicznym paliwem dla domów jednorodzinnych.
Dlaczego opalanie domu drewnem kojarzy się Polakom źle?
To proste – wielu Polaków ma niewłaściwe nawyki palenia, nie modernizuje też swoich systemów ogrzewania. Nowoczesne piece na drewno, kotły na pellet i kominki są o wiele wydajniejsze (przez co tańsze w eksploatacji), niż stare technologie. Jakie błędy popełniamy najczęściej? Do palenia wykorzystujemy nieodpowiedni gatunki drewna, do tego przechowujemy je w nieprawidłowy sposób. Najlepszymi gatunkami drzew do palenia są buk i dąb, które palą się długo i wolno. Lepiej nie wybierać do spalania w kominkach drzew iglastych, które generują sporo dymu, no chyba, że mamy do tego specjalnie przystosowany wkład. Powinno się palić drewnem suchym (sezonowanym), a rozpalanie zaczynać „od góry”. Jak się okazuje, Polacy spalają o wiele mniej drewna, niż ich zachodni sąsiedzi. A szkoda, gdyż umiejętne opalanie biomasą ogranicza emisję gazów cieplarnianych, pozwala na wykorzystanie lokalnych zasobów energetycznych i decentralizację wytwarzania energii, ogranicza szkody w środowisku związane z wydobywaniem paliw kopalnianych, pozwala zagospodarować odpady, a przede wszystkim uniezależnia nas od nieodnawialnych źródeł energii.